Witajcie! Jak wam minął weekend?
Ja w niedzielę prowadziłam konkurs kolęd w kościele (rzucałam w ludzi owsem, ale radocha!!), a później razem z chórem z muzycznej występowaliśmy na jakimś koncercie noworocznym.
Mówię wam, ale gafę popełniłam! Wprowadzałam na scenę drugi rząd. Zawsze najpierw wchodził pierwszy rząd, a później drugi ustawiał się za nim. Tym razem wchodził najpierw trzeci, a ja co? Oczywiście bujam w obłokach i poszłam za nich, a nie przed nich. Na szczęście inni myśleli trzeźwo i naprawili mój błąd, mam tylko nadzieję, że nie byłam AŻ TAK czerwona...
Wesoło, prawda?
Jutro mamy kartkówkę ze znajomości lektury Romeo i Julia. Skończyłam czytać ostatni akt wczoraj w nocy więc jestem obtrzaskana z tym tematem, że cho cho!!
Zaczęłam też czytać książkę Malowany Człowiek. Czytał już ktoś? Polecacie? Bo ja jestem dopiero na trzydziestej stronie i nawet mi się podoba.
Właśnie do pokoju weszła ma siostra ogłaszając bym zbierała się na gitarę. Oczywiście wywróciłą mi ramę do tkania na technikę (nienawidzę techniki!!Wina tkania!), a ja się wkurzyłam, powiedziałam jej, żeby sobie poszła i dała mi spokój. Dobra lecę
Pa
Vierna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz